Spadła kartka z kalendarza,
Nic strasznego, to się zdarza
Lecz przepadła, miała gest,
Wreszcie nie wiem, co dziś jest.
Poniedziałek czy niedziela?
Taka myśl mnie rozwesela,
Może dla mnie być i środa,
Będzie luz oraz swoboda.
Czwartek, piątek czy też wtorek
Wrzucam wszystko w jeden worek,
Nie specjalnie mnie to kręci
Jaki dzień jest-mieć w pamięci.
Niech je inni nazywają,
Ci, co ogon swój ganiają
Ja beztroską nazwę dzień,
I niech reszta spłynie w cień.
Pooglądam chmury, drzewa,
Jakiś ptaszek mi zaśpiewa,
I poleżę w chłodnej trawie,
I zamyślę się ciekawie.
A wieczorem będę tańczyć,
I zjem koszyk pomarańczy,
Taki plan mam, taką moc
Póki dnia nie zgładzi noc.
A gdy noc nadejdzie cicho,
To do kuchni wpadnie licho,
Resztę kartek pozabiera,
I niech nikt mi już nie gdera,
I niech nikt mi już nie smęci,
Nie mam żadnych dni w pamięci!
04-04-2017 08:35
Odpowiedz