Między mężczyzną a ko­bietą przy­jaźń nie jest możli­wa. Na­miętność, wro­gość, uwiel­bienie, miłość – tak, lecz nie przyjaźń.

Przy­jaźń między ko­bietą a mężczyzną. Może trwać, jed­nak nie istnieje.

Myślę, że na to pytanie każdy może dać odpowiedź tylko ze swojego punktu widzenia. Nie da się tego uogólnić, bo jedni powiedzą, że to niemożliwe inni, że jak najbardziej. Ja należę do tych drugich. Mam kilku przyjaciół mężczyzn, którzy są singlami o orientacji jak najbardziej hetero, z którymi od lat się przyjaźnię bez żadnych podtekstów. Przyjaciel to ktoś, kto bez względu na sytuację zawsze jest gotów przyjść z pomocą przy rozwiązywaniu problemów, pocieszyć dobrym słowem. To ktoś przed kim nie masz obawy się otworzyć i mówić wszystko, przed którym nie masz tajemnic, z którym możesz się nawet napić jak ci przyjdzie ochota i przyjąć pod swój dach, bez obawy, że będzie chciał ci wskoczyć do łóżka. Takie przyjaźnie buduje się latami i trzeba o nie dbać. Jest takie powiedzenie, że "droga do przyjaciela, którego nie odwiedzasz, prędko zarasta chwastami". Takie są moje doświadczenia inni mogą mieć zupełnie inne A kiedy rozpoznać, że mężczyzna już kocha Trudne pytanie, bo czasem zwykłe zauroczenie można pomylić z miłością. My kobiety bardzo łatwo dajemy się oczarować miłymi słowami, gestami, czy zainteresowaniem ze strony mężczyzny, ale jeśli tylko nie stracimy tak zwanego rozsądku i nie pozwolimy się zmanipulować, to z reguły tym naszym szóstym zmysłem czyli intuicją jesteśmy w stanie rozpoznać prawdziwe zamiary. Choć jak to mówią ludzką rzeczą jest się mylić

alfa-beta: "Myślę, że na to pytanie każdy może dać odpowiedź tylko ze swojego punktu widzenia. (...) Jest takie powiedzenie, że "droga do przyjaciela, którego nie odwiedzasz, prędko zarasta chwastami." Zgadzam się. ALE... "(...) naszym szóstym zmysłem czyli intuicją jesteśmy w stanie rozpoznać prawdziwe zamiary. (...)" Z tym już niekoniecznie. Jak na mój gust, to bzdury. Czy się ktoś myli, czy nie - "szósty zmysł" to ludzie mają... Ale raczej w filmach. "Ze swojego punktu widzenia" dodam, że przyjaźń między kobietą a mężczyzną, Droga carpediem (ona (?)), nie istnieje. (Chyba że jest się homoseksualnym albo było się już parą lub silne (SOLIDNE) przekonania powodują iż mając już chłopaka / dziewczynę nie posuniemy się dalej, wtedy możliwe.) Jest ZAWSZE jedna ze stron, która "boi się" zapytać, czego wynikiem jest brak pewności i błędne przekonanie. Nie widać tego, nie czuć, niczego nie można podejrzewać, bo się tego nie spodziewamy, nie myślimy o tym, nie chcemy. Kobieta i mężczyzna są tak "zaprojektowani", żeby się prędzej czy później pokochać lub rozstać. Nigdy pośrodku (chyba że zaistniały sytuacje, które wymieniłem we wcześniejszym nawiasie; jak wszędzie, tak i tu są bowiem wyjątki). Tyle ode mnie w temacie, dziękuję. Swoją drogą, długo można o podobnych wątkach dyskutować, zawsze będą "mniejsze i większe racje", ale każdy posiada własne zdanie i należy o tym pamiętać i uszanować.

Należy pamiętać,  jednak istnieje różnica między nimi zasadnicza że:
- Będę gotowa za 5 minut - kobiety i
- Będę w domu za 5 minut - faceta - to jedno i to samo