Deszcze Nowego Jorku. Nieprzerwane, wymiatające wszystko. A w szarej mgle wznoszą się białawe drapacze chmur, niczym ogromne grobowce w tym mieście zamieszkałym przez umarłych.

Włącz

0.2683 sekundy, Godzina: 10:04:32, MEM:606.78 KB