Dlaczego skupiam się na mężczyznach? Ponieważ to mężczyźni dziś coraz bardziej nie zdają egzaminu jako mężowie i ojcowie. Coraz częściej można zatem dojść do wniosku, że dla Pana Boga "Adam był wprawką, a dopiero Ewa mu się udała". Kobiety odchodzą najczęściej dopiero wtedy, gdy mężczyzna totalnie nawali. Tak więc dziś kieruję swoją odezwę do wszystkich prawdziwych facetów: Kochajcie swoje żony, okażcie się ich rycerzami, dbajcie o nie, doceniajcie, chwalcie, dotrzymujcie słów miłości, a zobaczycie, jak wiele jest w waszych żonach miłości do was. A nie ma większego szczęścia dla mężczyzny, niż szczęśliwa żona, która mówi mu: "Dobrze, że właśnie ciebie wybrałam...".
I jeszcze jedno - żeby to osiągnąć musicie, drodzy koledzy, mieć dla żony czas. I to, wbrew męskim wyobrażeniom, jest dla nich dużo ważniejsze, niż zasobność naszych portfeli”.
Ireneusz Krosny, fragment ksiażki “Laboratorium miłości. Tom 2. Po ślubie” pod red. Zbigniewa Kaliszuka; fot. Michał Gmitruk
08-06-2017 08:01
Odpowiedz